Kilka niezbędnych kroków przed sezonem zimowym i pierwszymi wyjazdami na narty!

Za oknem śniegowe chmury, pogoda przygotowuje się do zabielenia gór, ośrodki narciarskie rozpoczynają przygotowania do otwarcia stoków, a czy Wy narciarze i snowboardziści jesteście już gotowi? Jeżeli jeszcze zwlekacie to czas również przygotować się przed pierwszym wyjazdem na zimowe szusowanie.

sprzed narciarski
Sprzęt narciarski

Krok pierwszy – jak się ma nasz sprzęt, czyli narty i snowboard.

Niezależnie od tego czy nasze deski leżą zakonserwowane po zeszłym sezonie czy spoczywają wśród kurzu na garażowej półce, należy je odpowiednio przygotować przed pierwszym wyjazdem w sezonie pod bezpieczne i przyjemne szusowanie na stoku. Dorośli nie muszą zbytnio martwić się o to czy wysokość nart jest dobra czy kije pasują (chyba, że kolor wyszedł z mody;-) bo już nie rośniemy, jednak nasze pociechy rosną jak na drożdżach i warto sprawdzić czy zeszłoroczny sprzęt nadaje się jeszcze dla nich i czy aby nie będą potrzebne dłuższe narty lub snowboard.

Jeżeli nasze dziecko zaczyna swoją narciarską przygodę, przy zakupie sprzesu  pamietajmy, że wybieramy takie narty, które będą sięgały mu ramienia. Natomiast, gdy już radzi sobie całkiem dobrze wybierzmy te sięgające nosa (czyli o około 10-15 cm krótsze od wzrostu dziecka).

Przy doborze długości deski snowboardowej możemy posłużyć się wzorem: długość snowboardu = waga – 20 + 100. Deska dla rozpoczynających przygodę powinna sięgać nie niżej niż do ramienia i nie wyżej niż do  brody.

Przed pierwszym wyjazdem na narty w sezonie zalecane jest oddanie sprzętu do profesjonalnego serwisu, który zadba o to by narty czy snowboard nadawał się do użytku. Bardziej wprawieni, mogą sami przygotować sprzęt, jednak wiąże się to z posiadaniem dość specjalistycznych (czasem kosztownych) narzędzi, które nie zawsze znajdują się w podręcznym zestawie majsterkowicza.

Jeżeli nie chcecie zaopatrywać się każdego roku w nowe narty lub deskę zajrzyjcie do wypożyczalni. Czasami jest to najlepsze i najtańsze rozwiązanie, zwłaszcza gdy dziecko dopiero zaczyna narciarską przygodę i musi sprawdzić czy będzie wiązać swoją przyszłość z tym właśnie sportem. Nasza Kraulowska wypożyczalnia jest również do Waszej dyspozycji – po prostu do nas zadzwoń  lub napisz!

Krok drugi – buty i ubrania, czyli co, ile i w jakim rozmiarze?

Bolączką każdego początkującego narciarza, rzadziej snowboardzisty jest dobór butów. Dzieci często odczuwają dyskomfort przymierzając ciężkiego narciarskiego buta, gdyż nie są do niego przyzwyczajone, a na co dzień przemierzają świat w wygodnych adidasach.  Ważne jest aby przed pierwszym wyjazdem na narty odpowiednio dopasować rozmiar obuwia. Nie kupujemy butów za dużych o 3 rozmiary z myślą, że dłużej będą służyć. Zbyt duży luz w bucie utrudnia jazdę i czyni ją niebezpieczną. Dla większego komfortu dopuszczalne są buty o 0,5 mm większe. Warto zmierzyć stopę w centymetrach, gdyż to najpopularniejszy sposób podawania rozmiaru.

Bardzo ważne jest to, jak mierzymy buty?

  • Rozpinamy wszystkie klamry, język wyciągamy do przodu.
  • Zakładamy but.
  • Stajemy na pełnej stopie (na siedząco nie da się określić czy jest ok)
  • Zapinamy wszystkie klamry. Nie za mocno.
  • Przechylamy się do przodu naciskając na języki butów tak, jakbyśmy byli wpięci w narty.
  • Możemy się przejść kilka kroków.

Buty snowboardowe  są znacznie wygodniejsze w użytkowaniu, jednak zasada co do zbyt dużego luzu jest taka sama jak przy narciarskich.

Ubrania, czyli kolorowy zawrót głowy. Możemy wybierać wśród fasonów, tekstur, kolorów i wzorów, ale  przede wszystkim warto pamiętać, że musimy być przygotowani na różne warunki pogodowe. Sprawdzenie prognozy jest nierozłącznym elementem przygotowania na stok. Ubieramy się na „cebulkę”, lepiej za ciepło niż odwrotnie (zawsze można coś ściągnąć). Często też przy pierwszych wyjazdach na narty nasze dzieci dużo czasu spędzają na śniegu;-) Pamiętamy również o kosmetykach, które uchronią nas i nasze pociechy przed zimowym słońcem i wiatrem.

Dziewczyna w górach na snowboardzie
Dziewczyna na snowboardzie

Krok trzeci – kask, gogle, kije, ochraniacze czy to wszystko jest nam potrzebne przy pierwszym wyjeździe na narty?

Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Dzieci do 16 roku życia mają OBOWIĄZEK  jazdy w kasku. Czy później powinniśmy z niego zrezygnować? Naszym zdaniem zdecydowanie NIE. Dobrze dopasowany, wygodny, umożliwia swobodne ruchy i chroni głowę przy upadkach, a przy okazji utrzymuje ciepło przy silnym wietrze. Warto zaopatrzyć się również kominiarkę, która uchroni dzieci i nas również przed zimnym śniegiem za kołnierzem przy upadku;-)

A co z goglami? Z pewnością się przydadzą! Poza ochroną przed wiatrem, śniegiem i słońcem, gogle chronią również oczy przed urazami mechanicznymi, np. przypadkowym kijkiem kolegi czy zagubioną latającą śnieżką.

Czy moje dziecko musi mieć kije przy pierwszych wyjazdach na narty? To jedno z najczęstszych pytań rodziców w trakcie nauki swoich pociech. Pierwsze lekcje na stoku odbywamy bez kijków. Skupiamy się tu na innych elementach, a przemieszczanie się po płaskim stoku może się odbywać bez nich. Co w sytuacji, gdy już przechodzimy na bardziej strome górki, korzystamy z wyciągów lub jazda odbywa się już pod kontrolą instruktora? Tutaj kije okazują się NIEZBĘDNE. Hasło „umiem bardzo dobrze jeździć, ale bez kijków”… to nie przechodzi. Kije są ważnym elementem jazdy na nartach. Stabilizują naszą postawę, ułatwiają równowagę, pomagają w przemieszczaniu się po stoku, podnoszeniu po upadkach. Niezliczona ilość ćwiczeń wymaga posiadania kijków. Zdecydowanie lepiej mieć ze sobą kije i odłożyć je na chwilę, gdy nie będą potrzebne, niż nie posiadać ich w sytuacji, gdy będą niezbędne. Jakie kije kupujemy? Najlepiej odwrócić je do góry nogami, złapać pod talerzykiem, rączkę położyć na podłodze, a kiedy między przedramieniem, a ramieniem jest kąt prosty, kijek jest dobry.

Na rynku możemy znaleźć wiele różnych ochraniaczy również takich,  które uchronią nasze pociechy przed urazami bądź bólem przy upadkach przy pierwszych wyjazdach na narty. Nie są one niezbędne jednak możemy zastanowić się nad tzw. „żółwiem” oraz spodenkami ochronnymi dla snowboardzistów (początek nauki często spędzamy lądując na pośladkach).

Zaopatrzeni w dobrze dobrany sprzęt, ciepło ubrani i w dobrych nastrojach możemy ruszać, my i nasze dzieci, na pierwszy wyjazd na narty lub snowboard, a jeżeli jeszcze nie wiecie gdzie to zapraszamy na Kraulowskie wyjazdy zimowe, wśród nich szkolenia weekendowe i obozy narciarskie dla małych i dużych!

Do zobaczenia na stoku!

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.